Ponad dwa miesiące temu napisałam artykuł:Â
Tytuł filmu, to: "Tysiąc słów".
Chciałabym, abyście jeszcze raz go obejrzeli, ale pod kontem biznesowym.
Warto zastanowić się nad tym:
Jak prowadzony jest biznes na początku filmu, a jak na końcu?
Jak zmiana mentalna wpływa nie tylko na biznes, ale na życie głównego bohatera?
Jak trudno czasem powstrzymać się od gadania bzdur?
Jak gadanie bzdur sabotuje biznes?