Pomysł na wielomiesięczny program szkoleniowy z zakresu e-biznesu chodził mi po głowie od kilku lat. Kilka razy nawet już się do niego zabierałem - rozpisałem sobie szkolenia, wymyśliłem ceny, nawet napisałem jakieś oferty i... za każdy razem odpuszczałem.
Zrobiłem nawet logo - tą tarczę z lwem kupiłem szmat czasu temu dla Adamki, ale jej nie wykorzystałem. Potem dodałem jedną z roboczych nazw... nie wyjawię, może się jeszcze przyda... i logo było. Decyzji nie.
Chyba brakowało mi wiary i chyba podświadomie czułem, że nie przemyślałem do końca kwestii cen i mojego zarobku.
Ale dzisiaj jest inaczej. Od jakiegoś czasu inaczej podchodzę do organizowania wszelkiego rodzaju imprez. No i ta nazwa: Internetowy Milioner - ona sprawiła, że zaraz biorę się za pisanie oferty
P.S. Kupiłem też InternetowyMilioner.com.pl. PL niestety zajęte ;(