Jestem konsultantem pewnej zagranicznej firmy, sprzedającej preparaty kosmetyczne tylko w marketingu sieciowym i otwieram właśnie stronę sieciową, przez którą będę promował jej produkty i zdobywał nowych klientów.
Zarejestrowałem domenę z kombinacją słów nazwy tej
firmy i teraz pracownik dystrybutora w Polsce próbuje zabronić mi nieoficjalnie używania tej domeny, mimo tego, ze inni konsultanci mają podobne strony w podobnych domenach.
Osoba ta motywuje się faktem, że moja strona może osiągnąć wyższą pozycję w wyszukiwarce niż oficjalna polska strona firmy. Dodatkowo w polskiej bazie patentowej nazwa ta w ogóle nie figuruje jako zastrzeżony znak towarowy.
Czy powinienem obawiać się tych wymuszeń?
Domyślam się, że polska
firma w ogóle nie jest właścicielem tej marki, tylko jako dystrybutor ma wyłączność na używanie tej marki w Polsce. To trzeba sprawdzić. Jeśli tak wygląda sytuacja, to jest to dla Ciebie problem, bo będą mieli podstawy aby uzyskać od Ciebie tę domenę... ale na drodze prawnej.
Jeżeli natomiast właścicielem marki jest firma zagraniczna to i tak ta firma może na drodze sądowej zabronić Ci używania nazwy... ale pewnie nie będą tym już tak bardzo zainteresowani.
Jeżeli jakaś
domena nie jest zastrzeżona znakiem towarowym to możesz jej używać dopóki nie zostanie zastrzeżona, lub dopóki sąd Ci tego nie zakaże. Nie słyszałem aby z powodu zarejestrowania domeny opartej na cudzej marce ktokolwiek miał problemy poza tym, że domenę musiał oddać.
Nie traktuj tego jednak jako porady prawnej, ale jako sugestii.