Mamy dwa rodzaje wideo. Jedno to jest screen capture, czyli obraz ekranu, obraz slajdów. Drugi to jest motion video (live video), który pokazuje trenera. Jeżeli chodzi o obraz ekranu to najlepszym narzędziem jest Camtasia Studio. Są też darmowe rozwiązania. Na blogu Ekademia.pl można znaleźć opis narzędzi, które można on-line’owo wykorzystać.
Jeżeli chodzi o prezentacje i dźwięk to jest profesjonalny program Articulate Presenter, który kosztuje ok. 800$. Jeżeli ktoś poważnie myśli o e-learnigu, to warto się zaopatrzyć. My mamy nawet starsza wersję, a potrafi naprawdę dużo. Jeżeli ktoś nie chce wydawać tyle pieniędzy na początku to bardzo dobrze sprawdza się slideshare.net. Po pierwsze możemy wrzucić tam prezentację Power Point i ta usługa zamieni nam ją na flaszową wersję do umieszczenia na stronie www. Mamy tam też zakładkę Slidecast, gdzie możemy podać link do pliku mp3 wgranego na nasz serwer (nawet na impleSITE’a), a natepnie wykres tego pliku zostanie zczytany i możemy sobie przyporządkować każdy slide naszej prezentacji do wybranego fragmentu dźwięku. W ten sposób mamy prezentację jaką dawałby Articulate, tylko trochę mniej profesjonalną, ale z punktu widzenia użyteczności dla użytkownika będzie ona identyczna. Slideshare pozwala nie udostępniać publicznie naszych prezentacji. Możemy też wygenerować kod, który umieścimy na naszej stronie i w ten sposób będziemy mieli prezentację, która dla klientów prywatnych będzie wyglądała profesjonalnie, a dla klientów obeznanych z e-learningu będzie to wyglądało pół profesjonalnie.
Z kolei wideo to jest duży temat. Trzeba mieć dobrą kamerę, chociaż do Internetu wystarczy kamera na kasety. Nie kupujcie kamery z dyskiem, gdyż robi ona kompresję stratną. Lepsza jest kamera na kasety, która ma wyjście FireWire, więc można ja podłączyć bezpośrednio do komputera i nadawać obraz na żywo albo nagrywać na kasety i montować materiał później na komputerze wykorzystując bardzo dorgie programy typu Adobe Premiere, albo programy tanie lub darmowych typu Movie Maker, czy Ulead Video Studio.
Trzeba też mieć dobre naświetlenie, dobre nagłośnienie i musi być cicho. Generalnie, jeżeli korzystamy z taniej kamery (za ok. 500 zł) to zazwyczaj nie ma ona mozliwości podłączenia źródła dźwięku zewnętrznego. Mamy zatem 2 opcje. Albo nagrywamy dźwięk osobno na komputerze z osobnego mikrofonu i później próbujemy to zsynchronizować, co nie zawsze jest proste, bo mogą powstać mikrosekundy różnicy pomiędzy dźwiękiem a obrazem, które przekładają się na tzw. „rozjazd” pomiędzy dźwiękiem a ustami. Albo można podłączyć kamerę poprzez FireWire do komputera, podłączyć mikrofon do komputera i takimi darmowymi narzędziami jak Adobe Live Media Encoder od razu tworzyć plik do umieszczenia na www, czy do późniejszego montażu.
Wideo na żywo nie jest łatwo zrobić. Występują problemy z oświetleniem i z dźwiękiem. Ja bym się trzymał screen capture albo opcji slajdy i audio. Natomiast samo audio jest dość prosto nagrać. Do tego potrzeba dobry mikrofon, który nie szumi i dobrą kartę muzyczną. Często wbudowane karty muzyczne się nie nadają, ponieważ szumią. Powinno być tak, że jeżeli podłączymy mikrofon do karty muzycznej, włączymy nagrywanie i nic nie mówimy, to linię nagrywania na wykresie poninna być jak najcieńsza. Jeżeli jest szum to zwykle znaczy, że mamy złą kartę muzyczną albo zły mikrofon. Czasami nawet mikrofony USB za kilkadziesiąt złotych dają lepszy dźwięk niż mikrofon podłączony do karty muzycznej wbudowanej. Trzeba to przetestować. Do tego program Audacity do obróbki dźwięku. Wystarczy w zupełności dla większości półprofesjonalnych zastosowań. Poza tym potrzeba dużo czasu, żeby to obrobić. Obróbka audio trwa nawet 4 razy dłużej niż sam czas trwania materiału.