Pytanie z cyklu "100 pytań o e-biznes do Piotra Majewskiego"

Dobrze byłoby się zastanowić najpierw jaka jest grupa docelowa tego portalu. Jeżeli to ma być portal w rozumieniu horyzontalny jak Onet czy Wirtualna Polska to ja powinienem zadać pytanie „czy masz pół miliona złotych?” albo „czy masz milion złotych na reklamę?”. Uważam, że tworzenie portalu horyzontalnego jest troszkę bez sensu w dzisiejszych czasach. Załóżmy, że to nie jest portal horyzontalny, a jest to portal wertykalny zwany wortalem, czyli portal tematyczny. W takim przypadku po pierwsze trzeba by się zastanowić gdzie nasza grupa docelowa już przebywa, czyli na jakich serwisach przebywa i w jakich miejscach. Jeżeli przebywa na jakiś serwisach, jakiś forach dyskusyjnych to najprostszą rzeczą, żeby zobaczyć, czy ludzi to w ogóle interesuje i da nam jakiekolwiek pieniądze jest zawsze udzielanie się na grupach dyskusyjnych z prosta stopką „Pozdrawiam Jan Kowalski. XYZ.pl”. Super jeżeli w stopce moglibyśmy stworzyć subdomenę albo coś śledzącego, abyśmy mogli zobaczyć ile osób klika na to, albo zainstalowanie Google Analytics, żeby zobaczyć czy z tego forum jacyś ludzie wchodzą i po kilku, kilkunastu takich wypowiedziach, jeżeli jakiś ruch się dzieje to mamy już znak, że to jest miejsce gdzie być może warto się podpromować. Następnym krokiem jest rozmawianie z właścicielem tego miejsca. Jeżeli nie jest to serwis konkurencyjny dla nas to możemy dogadać się na reklamę.  Bardzo często reklama w serwisach niszowych jest bardzo tania. Czasami za bardzo nie wielkie pieniądze można kupić w takich serwisach reklamę. Ta reklama powinna być skupiona na budowaniu nie samej popularności portalu, ja bym się skupił na promocji jakiś darmowych rzeczy w zamian za rejestrację się na portalu albo zapisanie się na listę adresową. Jeżeli ktoś jest zarejestrowany to już możemy do niego mailować, jest to nasz użytkownik, możemy generować ruch powracający.  Żeby portal się mógł rozwijać potrzebny jest ruch powracający, musi być jakaś społeczność. Jeżeli mamy tylko ruch nowy to bardzo trudno jest taki portal rozwijać, nie mamy żadnego feedbacku od użytkowników, którzy go znają dłuższy czas i wiedzą, czy zmiany jakie zachodzą idą w dobrym kierunku czy nie. Podstawowym celem strategii dla nowego portalu powinno być budowanie listy użytkowników. W dzisiejszych czasach lista użytkowników jest najbardziej cennym zasobem w Internecie. Kiedyś były to odsłony i odwiedziny, dzisiaj mówi się o tym ile Twitter, Facebook, Nasza-Klasa ma użytkowników. Użytkownicy to jest sól każdego serwisu, na tym można budować biznes. Drugą rzeczą mogą być miejsca offline’owe. Tam gdzie się ludzie spotykaja offlion’owo, np. targi, konferencje. Można je promować, być patronem medialnym, czy wręcz sponsorować, wykładać na konferencjach. Wszelka promocja offline’owa dla początkujących przedsięwzięć może być szczególnie wartościowa, to może łatwo zadziałać. Dla portalu, który istnieje już jakiś czas taka reklama zewnętrzna nie musi być bardzo skuteczna. Inne działania to np. partnerstwo, ko rejestracja, czyli wymiana ruchu na zasadzie „jak ktoś się zarejestruje u mnie, to ja mu polecę Twój portal. Jak ktoś się zarejestruje u ciebie, to ty mu polecisz mój portal”. Jeżeli użytkownik się u nas zarejestruje to już jest nasz, możemy do niego pisać, więc nie ma dużej straty jeżeli w zamian za to samo polecimy cudzy portal. Może to być ko rejestracja, a może to być link do innego portalu. Kiedyś to było bardzo popularne, ale od czasu blokowania pop-upów ta technika zamarła, ale można pokazać reklamę,  wyświetlić w ramce inny portal. strona potwierdzająca rejestracje nie potrzebuje mieć dużo informacji. Jak wygląda takie rozwiązanie można zobaczyć na wykop.pl, wystarczy kliknąć jakąkolwiek informację i wtedy ona się pojawi w ten sposób, że u góry będzie ramka z logo wykopu a w ramce znajdzie się strona omawiana. Przede wszystkim budowanie listy użytkowników i wymiana ruchu pomiędzy innymi portalami. Najlepiej mieć statystyki, żeby wymiana była z dobrym parytetem. Jeżeli jesteśmy początkujący i chcemy wymieniać się z portalem, który już istnieje to trzeba zagrać va-banque – może się zgodzą, albo  można dać im coś w zamian np. prowizję od dochodów. Te wszystkie działania są bezkosztowe. Jeżeli bym robił kampanie reklamowe, to bym się skupił na tym by budowały one listy użytkowników. Moim zdaniem wielkim błędem jest robienie kampanii reklamowych, których celem jest żeby ktoś wszedł na stronę. Wejście na stronę jest niewiele warte, warty o wiele więcej jest użytkownik zarejestrowany.

Newsletter CzasNaE-Biznes

Zamień swoją wiedzę i doświadczenie na e-biznes. Pisz, nagrywaj i zarabiaj.

Dołącz do 97 702 czytelników

© Ekademia.pl | Polityka Prywatności | Regulamin

forked from Moodle