Mit reprezentacyjnego biura

Ja prowadzę swój infobiznes i biznes SaaS z domu + prywatnego, taniego biura + gdziekolwiek akurat jestem - tam gdzie mi wygodniej. Rzadko na wyjazdach, bo wtedy mi się nie chce - wolę odpoczywać. Niemniej jednak mój laptop i internet to wszystko czego potrzebuję, aby dalej prowadzić ten biznes. Często nawet 100% pracy wykonuję na macbooku air z 2012 r. siedząc w domu przy stole (gdy Agi i Kuby nie ma albo gdy śpią, jeśli mnie najdzie wena).

Mam wyłącznie zdalnych pracowników i współpracowników. Biuro jest oczywiście hubem - bo czasami warto a czasami trzeba się spotkać. Ale bardzo rzadko pracujemy razem w 1 miejscu.

Długo miałem kompleks małego biura. Raz do roku wynajmowałem nowe ok. 100 metrowe biuro z założeniem, że w taki sposób rozwinę firmę. Idiotyzm... wiem to dzisiaj. Niektórzy moi bliscy wiedzieli to od razu... no ale co mam powiedzieć? Trudno zaufać w opinię kogoś, kto nie robi tego, co Ty.

W studio, które ma 3x3,5m produkujemy video lepsze niż większość osób w branży. Takie same, jak w poprzednim 140m studio. Ludzie, którzy władowali po 500k-1m w sprzet i lokalizacje robia to co ja na podobnym, albo gorszym poziomie.

Ale mam studio bo to moje hobby. W rzeczywistości wystarczy jeden laptop, jedna kamera, jedno światło i jeden mikrofon, jedna platforma blogowo-sprzedażowa (najlepiej Ekademia lub Ekademia Whitelabel , aby robić taki sam biznes, jak mój gdziekolwiek na świecie.