Chcę wprowadzić na rynek nowy produkt, którego do tej pory nie oferowałem, i który kłóci się z marka jaką tworzyliśmy od kilku lat. Rozbieżność polega na różnicy cenowej, gdyż nowy produkt ma być zdecydowanie tańszy, oraz na różnicy jakościowej. Czy dla wprowadzenia tego produktu należałoby stworzyć nową markę i promować ją od zera, czy podpiąć produkt pod obecną?
Zdecydowanie warto stworzyć nowa markę, nową domenę, nowy serwis i kolorystykę. Odciąć się od poprzedniej marki. Następnie części naszych klientów można zwrócić uwagę, że coś takiego zrobiliśmy.
Podobnie zrobił TechSmith, firma produkująca bardzo znany program Camtasia kosztujący 300 dolarów, służący do nagrywania dźwięku i obrazu z komputera. Wprowadzono darmowego Jing. Jakościowo dużo prostszy. Zrobiono kampanię wśród swoich potencjalnych klientów i wśród klientów dotychczasowym zapewne też. Jednak w taki sposób ograniczono funkcjonalność tego nowego programu, że klienci, którzy korzystali do tej pory z profesjonalnych produktów, nie będą korzystali z Jing. Nie spełni ich oczekiwań.
Jeżeli czujemy, że mamy grupę docelową, którą moglibyśmy obsłużyć prostszym produktem, to warto stworzyć zupełnie nową markę. Nastepnie wysłać mailing do potencjalnych klientów oraz do osób, które kiedyś były naszymi klientami, ale od dawna nie kupują. Jest to fajny pretekst, żeby się do nich odezwać.
Obie marki można podlinkować na dole strony. Zwłaszcza z tańszej marki warto linkować do tej droższej np. w formie typu „zobacz wersję profesjonalną”, a na stronie głównej wersji profesjonalnej „jesteś początkujący zobacz naszą wersję darmową”. Wówczas, jeżeli decydujemy się na linkowanie w obie strony, to trzeba stworzyć tzw. comparsion charge. Jest to tabela porównawcza, w ktorej pokazujemy jakie są różnice pomiędzy jednym i drugim produktem. Robi się to, aby klient mógł podjąć świadomą decyzję [patrz FreeBot i ImpleBot].
Trzymanie produktów masowych i droższych na jednej stronie to nie jest dobre rozwiązanie, bo nie jesteśmy taką stroną w stanie dotrzeć ani do jednej ani do drugiej grupy docelowej. Klienci Premium będą czuli, że wydają pieniądze a nie dostają odpowiedniego prestiżu, a klienci nie-Premium będą czuli, że trafili w złe miejsce, bo tu są drogie produkty.
Poza tym mając dwie strony można uderzyć w inne argumenty i dzięki temu będziemy mogli szerzej dotrzeć do naszej grupy docelowej nawet w wyszukiwarkach.