Przyznam szczerze, że jeszcze kilka lat temu byłem bardzo przywiązany do Internet Explorera. Kiedy po raz pierwszy zainstalowałem Firefox'a, odinstalowałem go po pierwszych dwudziestu minutach. Jakoś nie mogło zmieścić mi się w głowie, że zakładki mogą być do czegoś przydatne, a system dodatków działa bez zastrzeżeń.
Od samego początku Firefox wyznaczał standardy - zwłaszcza, że nie jest tajemnicą, że Internet Explorer posiada własną implementację przetwarzania kodu html. Oznacza to, że bardzo często to, co jest w 100% zgodne ze specyfikacją języka, generuje błędy w przeglądarce Microsoft'u. Ten satn nie zmienia się mimo upływu lat i wciąż nowszych wersji IE.
Teraz już nie wyobrażam sobie powrotu do Internet Explorera. Minęło 5 lat, a wraz z każdą nową wersją Firefox'a pojawia się coś nowego, co znacznie upraszcza życie użytkownikom tej przeglądarki. Co jest szczególnie warte podkreślenia, to fakt, że Firefox posiada już wsparcie dla wersji 5 języka html, która zawiera wsparcie dla tagów audio i video (oznacza to, że do odtwarzania plików audio i video na stronach internetowych nie potrzeba już instalacji plugin'ów, co czyni zasoby internetu bardziej dostępnymi, np. niezależnie systemu użytkownika). I pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu nie było You Tube, ani Daily Motion... Tylko pogratulować tempa...
Twórcom FF składamy szczere gratulacje, a Was (jeśli jeszcze nie mieliście okazji pracować na FF) zapraszamy do jego przetestowania.