2 sierpnia pojechałem do Austrackiej miejscowości Salzburg. Muszę powiedzieć, że byłem bardzo ciekawy co tam zobaczę, ponieważ jest to bardzo znane miejsce turystyczne. Szczególnie Azjaci lubią tę miejscowość. Moje oczekiwania czasami zaskoczyły moje najśmielsze przypuszczenia. Tak jak to widać na poniższym rysunku
Dalej zaskoczył mniepociąg z Monachium do Budapesztu pzez Salburg. Jeszcze nigdy nie widziałem tak nowoczesnego pociągu jak ten. Jak tylko wszedłem to poczułem nowoczesność. Na górze znajdowały się monitory pokazujące poszcególne stacje, a także mapę.
ZDJECIE
Łazienki były czyste nawet z ciepłą wodą! Można było się poczuć jak prawdziwy pan. Co ciekawe pociąg był pełny i trudno było znaleźć wolne miejsce. Brakowało jeszcze tylko telewizora i gier rpg.
ZDJECIE
Dowrzec w Salzburgu jest ładny i okazały, trochę przypominający styl wschodnich dworców, a na pewno już nie niemiecki. Trudno mi powiedzieć jaki jest w środku , bo wysiadałem w czasie remontu. Od dworca prowadzi bardzo prosta droga do Pałacu Mirabell. Po drodze w Galerii przy głownej ulicy można zrobić zakupy w hipermarkecie.
Pałac Mirabel nie należy do jednych z najbardziej okazałych w Europie jednak "cieszy oko". Brakuje mu "bogactwa" figur i zdobień. Jednak odnosi się wrażenie solidności:
ZDJECIE
Bardzo ładnie prezentuje się ogód, w którym czułem prawdziwą przyjemność z chodzenia pomiędzy alejkami. Ogród nie jest duży jednak jest bardzo ciekawy ponieważ wiele rzeczy jest schowanych jak na przykład te karzełki:
ZDJECIA
Dalej poruszałem się w stronę centrum. Podczas przekraczania mostu ukazał mi się piekny wdok.
ZDJECIE
Bardzo szybko widzimy budynek, w którym urodził się Mozart. Zwiedzanie jego apartamentów kosztuje 9 Euro. Ja niestety nie miałem czasu, więc poszedłem dalej.
W jednej z uliczek znajduje się piękna kamienica z pieknym dziedzińcem.
Zd
Następnie trafiłem na piękny Residenzplatz. Po prawej stronie była Katedra razem z Rezydencją, a na przeciwko mnie piękna fonanna i 2 muzea.
Zd
Najbardziej zadziwiły mnie polskie flagi na wieży zegarowej, które jak się potem okazały były flagami kraju związkowego Salzburga.
Sama Katedra św. Ruperta (niem. Dom) nie robi z zewnątrz takiego wrażenia jak inne. Dlatego do środka wchodziłem z duża dozą sceptycyzmu.
Zd. dom
Jednak w środku byłem zaskoczony. Widok był naprawdę bardzo oszałamiający. Niestety mój aparat słabo to oddaje.
2 r. zdj.
Św. Rupert założył najstarszy o dziś istniejący, klasztor benedyktynów na terenie niemieckojęzycznym. Został założony w 696 roku podczas jego podróży misyjnej w Alpach Południowych.
W Klasztorze św. Piotra znajduje się najstarsza biblioteka w Austrii. Z 800 manuskryptów najcenniejszym dziełem jest tzw.Verbrüderungsbuch, księga zawierająca spis i informacje na temat zakonów w średniowieczu, którą zdeponował w roku 784 biskup Wergiliusz z Salzburga.
Tak wygląda dziedziniec byłej rezydencji biskupów.
ZDJ
Następnie udałem się na wzgórze obejrzeć Festung Hohensalzburg dosłownie Forteca Wysokiego Salzburga. Po drodze obejrzałem sobie interesująca fontannę.
Zdj.
Nie miałem zamiaru wchodzić do zamku. Chciałem obejrzeć tylko dziedziniec. Droga była bardzo ciężka, chociaż jak się okazało jedna z łatwiejszych. Po kilkunastu dniach spotkałem w innym mieście jeszcze cięższą, ale zarazem i piękniejszą. Pomimo tego, że musiałem wspinać się 2 kilometry na szczyt było warto. Gdy całkowicie zmęczony, w pełnym słońcu podszedłem pod górę doznałem niemiłego zaskoczenia. Okazało się, żeby wejść do środka musze zapłacić 8,6 euro. Nie było zniżek dla studentów.
Jednak było warto. Zamek ma szerokość 250 m, długość 150 m i jest jednym z największych średniowiecznych zamków w Europie. Po Wiedniu Zamek-Forteca w Salzburgu jest najczęściej zwiedzanym miejscem przez turystów.
zdj
Budowę fortecy rozpoczęto w 1077 roku.Około roku 1496 rozpoczęto budowę tzw. Reisszug pomiędzy Fortecą a klasztorem Nonnberg. Była to bardzo prymitywna kolejka linowo-terenowa, dzięki której dostarczano towary do Fortecy. Kolejka ta nadal działa i jest prawdopodobnie najstarszą kolejką tego typu na świecie.
zdj.
Na początku XX wieku, forteca była wykorzystywana jako więzienie. Podczas I Wojny Światowej trzymano tam więźniów włoskich, w latach trzydziestych (przed przyłączeniem Austrii do Niemiec w 1938) działaczy ruchu nazistowskiego. W czasie 800 letniej swojej historii twierdza nie została zdobyta ani razu siłą .
Tylko jeden raz forteca poddała się dobrowolnie francuskim orłom Napoleona na początk XIX w.. Szczerze mówiąc wcale mnie to nie dziwi. Foreca jest duża, z grubymi murami, a wejście na szczyt bez ekwipunku wojskowego jest ciężkie, a co dobiero mówić o atakowaniu w pełnym rynsztunku. Długotrwałe oblężenie też nie dawało widoków powodzenia, ponieważ okoliczne górzyste tereny są piękne, jednak nie są wystarczające dla dłuższego wyżywienia armii.
Środku znajduje się muzeum.
zdj.
Ciekawym punktem widokowym jest także Café Tomaselli, istniejąca do dziś słynna kawiarnia w Salzburgu założona w roku 1703 (jak głosi napis nad wejściem), choć historykGerhard Ammerer twierdzi, że mogła istnieć już w 1700. Wówczas bowiem niejaki Johann Fontaine otrzymał zezwolenie na wybudowanie "pierwszej kawiarni w Salzburgu". Początkowo było to miejsce spotkań studenterii, a nie elegancki lokal, jakim się stał po 1760.
Café Tomaselli jest najstarszą do dziś istniejącą kawiarnią Europy Zachodniej. Bywali w niej, m.in.: Wolfgang Amadeus Mozart, Michael Haydn, Hugo von Hoffmannsthal i Max Reinhardt.
Po zwiedzeniu zamku wróciłem na dworzec, a potem do domu.
Jeżeli podobał Ci się ten artykuł zachęcam, abyś podzielił się z znajomymi.