OK. Szybka umowa:
Jeśli przeskanujesz ten artykuł w poszukiwaniu “Jednego pytania, które ZAWSZE podnosi sprzedaż” GWARANTUJĘ Ci, że go nie zrozumiesz, zlekceważysz i Twoje umiejętności copywriterskie się NIE poprawią.
Spokojnie, nie zajmę Ci dużo czasu. Zadałem sobie dzisiaj pytanie:
Jakiej jednej, maksymalnie prostej techniki mogę Cię dzisiaj nauczyć, abyś natychmiast stał się lepszym copywriterem, a Twoje oferty natychmiast miały lepszą skuteczność.
Tę techniką jest jedno pytanie, które ZAWSZE, BEZWZGLĘDNIE trzeba zadać, jeśli oferta lub reklama ma być skuteczna.

Widzisz, gdy zaczynałem z pisaniem ofert i byłem zafascynowany copywritingiem, bardzo przykładałem się do tego zadania. Każde zdanie przepuszczałem przez filtr wielu technik, wiele razy poprawiałem swoje teksty... i w ten sposób stałem się podobno jednym z najlepszych copywriterów w Polsce.

Wkrótce, świadomy swoich umiejętności, zacząłem mniej się przykładać, przestałem filtrować swoje teksty i przestałem je poprawiać. Czułem, że mam genialny talent i tak duże doświadczenie, że mój mózg sam od razu to wszystko robi. 

Tak było, aż jeden zaufany copywriter powiedział mi, że (tutaj cytat) “napisałeś ***, a nie ofertę”. I tak faktycznie było, chociaż biorąc pod uwagę mierną skuteczność tej oferty, jego opinia była nad wyraz łaskawa. 

Wtedy przypomniałem sobie o zasadach, którymi kiedyś się kierowałem.

Ponieważ jednak nie mam już czasu, ani siły pieścić się z każdym zdaniem moich ofert w trakcie ich pisania, wdrożyłem całkiem nową, znacznie lepszą metodę. 

I tej metody chcę Cię teraz nauczyć. Jest prosta jak budowa cepa, bardzo skuteczna i w sam raz dla leni takich, jak ja.

UWAGA, tajna metoda:

  1. Napisz ofertę bez dbania o jakiekolwiek zasady copywriterskie. Po prostu opisz to, co chcesz sprzedać. Bądź kompletnie zadufany w sobie, daj swojemu ego całkowitą swobodę, wyżyj się!
      
  2. A gdy skończysz - co powinno przyjść Ci łatwo... zadaj sobie JEDNO pytanie:
Czy to jest tekst o mnie, mojej firmie i moich produktach, czy o Kliencie?
I zaraz po zadaniu sobie tego pytania, przerób wszystkie zdania o Tobie, Twojej firmie i Twoich produktach tak, aby mówiły o Kliencie. 

Ten jeden manewr wielokrotnie uchronił mnie przed wysłaniem kompletnych gniotów pisanych przez moje ego, a nie przez copywritera, który we mnie siedzi. 

Zawsze piszę przez pryzmat swojego ego, jeśli piszę o własnych produktach. Próba walczenia z tym w trakcie pisania kończy się tak, że po prostu nie pisałem ofert wcale. 

Dlatego stałem się sprytniejszy.

Demo (przeczytaj bardzo uważnie)

Spokojnie, zajmie Ci to niewiele czasu. Za chwilę poznasz odpowiedź na pytanie:
Jakiej jednej, maksymalnie prostej techniki powinieneś się dzisiaj nauczyć, abyś natychmiast stał się lepszym copywriterem, a Twoje oferty natychmiast miały lepszą skuteczność.
Tę techniką jest jedno pytanie, które ZAWSZE, BEZWZGLĘDNIE trzeba zadać, jeśli oferta lub reklama ma być skuteczna. 

Widzisz, gdy zaczniesz w końcu pisać oferty, będziesz zafascynowany copywritingiem, będziesz bardzo przykładał się do tego zadania. Każde zdanie przepuścisz przez filtr wielu technik, wiele razy poprawisz też swoje teksty... i w ten sposób staniesz się genialnym copywriterem, najlepszym, jakiego Twoja firma mogłaby wynająć.

Wkrótce, świadomy swoich umiejętności, zaczniesz jednak mniej się przykładać. Przestaniesz filtrować swoje teksty i przestaniesz je poprawiać. Będziesz się okłamywał, że masz genialny talent i tak duże doświadczenie, że Twój mózg sam od razu to wszystko robi. 

Tak będzie, aż jakiś zaufany copywriter albo Klient powie Ci, że (tutaj cytat) “napisałeś gówno, a nie ofertę”. I tak faktycznie będzie, chociaż biorąc pod uwagę jej mierną skuteczność, jego opinia będzie nad wyraz łaskawa. 

Wtedy przypomnisz sobie o zasadach, które poznałeś na początku i które zrobiły z Ciebie genialnego copywitera.

Ponieważ jednak nie będziesz miał już czasu, ani chęci pieścić się z każdym zdaniem Twoich ofert, wdrożysz całkiem nową, znacznie lepszą metodę. I tej metody zaraz się nauczysz. 

Jest prosta, bardzo skuteczna i w sam raz dla odnoszących sukcesy przedsiębiorców, którzy nie mają zbyt wiele czasu, takich jak Ty. UWAGA Oto kroki:
  1. Napisz ofertę bez dbania o jakiekolwiek zasady copywriterskie. Po prostu opisz to, co chcesz sprzedać. Bądź kompletnie zadufany w sobie, daj swojemu ego całkowitą swobodę, wyżyj się!
      
  2. A gdy skończysz - co powinno przyjść Ci łatwo... zadaj sobie JEDNO pytanie:
Czy to jest tekst o mnie, mojej firmie i moich produktach, czy o Kliencie?
I zaraz po zadaniu sobie tego pytania, przerób wszystkie zdania o Tobie, Twojej firmie i Twoich produktach tak, aby mówiły o Kliencie. 

Ten jeden manewr wielokrotnie uchroni Cię przed wysłaniem kompletnych gniotów pisanych przez Twoje ego, a nie przez copywritera, który w Tobie siedzi. 

Zobaczysz, będziesz pisał przez pryzmat swojego ego pisząc o własnych produktach. Próba walczenia z tym w trakcie pisania skończy się tak, że po prostu nie będziesz pisał ofert wcale. 

Nie ma sensu walczyć, stań się sprytniejszy.

Jeśli nie przeczytałeś dokładnie wszystkiego powyżej, wyjdź i nie pokazuj się więcej Puszczenie oczka

Na początku zaprezentowałem Ci wersję pisaną przez moje ego. Potem demo pisane przez copywritera przepuszczone przez jeden z wielu FILTRÓW. 

I niech mi ktoś teraz powie, że nie da się pisać pomijając własną osobę. Da się, tylko trzeba robić to PO pierwszym szkicu. 

No ale produkt trzeba jakoś opisać? Trzeba, ale na to też są sposoby. 

Nie twierdzę, że musisz do zera zminimalizować udział treści o Tobie i Twoich produktach, ale musi on być w zdecydowanej mniejszości. 

Jak wspomniałem, to pytanie jest tylko jednym z wielu tzw. FILTRÓW. Jest to jednak FILTR o niesamowitej mocy, której działanie natychmiast zauważy KAŻDY niedoświadczony albo zbyt pewny siebie copywriter.

Proszę o opinie oraz fragmenty Waszych ofert PRZED i PO - podpowiem, czy dobrze wykonaliście ćwiczenie.
Komentarze (23)

Newsletter CzasNaE-Biznes

Zamień swoją wiedzę i doświadczenie na e-biznes. Pisz, nagrywaj i zarabiaj.

Dołącz do 97 701 czytelników

© Ekademia.pl | Polityka Prywatności | Regulamin

forked from Moodle