W e-biznesie ponieść klęskę jest dość łatwo. Trzeba tylko znać i stosować odpowiednie "techniki". Zebrałem dla Ciebie najlepsze, sprawdzone przez wielu polskich e-biznesmanów - bankrutów, abyś nie musiał szukać samemu. Pamiętaj: w Internecie nie ma pieniędzy, trzeba tylko wiedzieć, gdzie patrzeć.*
- Stwórz kolejny ogólnotematyczny portal. Serwis dla wszystkich to murowany sukces. Przecież WSZYSCY będą go odwiedzać. Wystarczy tylko go stworzyć, a miliony zapukają do Twoich drzwi. Będziesz zbijał fortunę na reklamodawcach płacących 120 zł za 1000 wyświetleń banera przy standardzie CTR 0,5%! Bądź nowatorski - niespotykany layout - a pokonasz WP i Onet bez problemu.
- Zbuduj portal finansowy albo najlepiej medyczny. Jest ich cała masa, więc muszą być w tym biznesie niebotyczne pieniądze. Rób jak większość Polaków i dołącz do "owczego pędu".
- Rozpocznij swój e-biznes za pieniądze venture capital (ang. fundusz inwestycyjny). Zatrudnij 100 pracowników i każdemu daj 5000 zł miesięcznie. Kup serwery 6-krotnie przekraczające Twoje potrzeby i milion wyświetleń banera w popularnym portalu. Przecież musi Ci się udać - za takie pieniądze! Najwyżej zwolnisz połowę pracowników, jak się to robiło na zachodzie.
- Bądź anonimowy! Nie podawaj nigdzie na stronie adresu pocztowego i telefonu do firmy. Po co? Żeby ludzie zasypali Cię setkami pytań dziennie?!? Zresztą po co klient ma znać Twój adres - jeszcze by chciał coś zareklamować. A personalia pracowników odpowiedzialnych za kontakt z klientami to Twoja największa tajemnica. Nie wiesz, że klienci kochają zwracać się o pomoc do" Szanownego Pana/ Pani Pomoc@sklep.pl". Więź między klientami a firmą będzie niczym stalowa lina.
- Do opisu każdego produktu dodaj JEDNO (nie więcej) zdjęcie 100x100 pixeli. Najlepiej zrób to zdjęcie przy słabym oświetleniu. W ogóle zapomnij o różnych ujęciach - jeszcze ktoś zauważy niedoróbki. Tylko pomyśl - po co mi widok tyłu kurtki za 700zł?!?
- Zwlekaj z odpowiadaniem na korespondencję. 5 dni wystarczy - klient będzie wdzięczny za zaszczyt bycia obsłużonym. Nie zapomnij odpowiadać krótko i tylko na to, o co pytano. A co do telefonu, to odbieraj go przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu... za pośrednictwem automatycznej sekretarki.
- Na stronie używaj potocznego języka. Bądź całkowicie "na luzie". Twój główny epitet to "fajny" lub najlepiej "zaj******". Klient będzie się czuł swobodnie i da Ci pieniądze, jakbyś był jego najlepszym "kumplem".
Koniec. Obyś NIE stosował powyższych rad.
* gdy pisałem ten artykuł Yahoo! i Amazon traciły coraz więcej pieniędzy, Disney zamykał Go.com (Infoseek) - Internet nie działa. Płacz i zgrzytanie zębów. Okłamali nas.... Reakcje mediów, których nie skomentuję.