Presja, która hamuje wszelkie próby zmiany (3/3)

niedziela, 16 październik 11, 17:40

Dzisiaj kolej na trzecią presję. Na presję związaną z największą siłą,  siłą  przy której  tamte dwie w zasadzie stają się bez znaczenia. Ta presja jest poza progiem Twojej świadomości. Pochodzi ona z czasów, gdy widziałaś świat do góry nogami J.  

Wcale nie żartuję. Podobno niemowlę w pierwszym miesiącu życia tak właśnie rejestruje otoczenie.

Czym jest głód przywiązania?

Ta presja nazywa się głodem przywiązania. Nazywa się ją więzią albo zależnością od dotyku, głosu, spojrzenia, zależnością od obecności Twojej matki. To rodzaj pragnienia, które jest nienasycone.

Ta presja ma źródło we wczesnym stanie Twojego niemowlęctwa.

W dorosłym życiu mogłaś wejść w związek. Na początku, wiadomo, jest wspaniale. Z czasem mija zauroczenie i już wiesz, że coś nie gra. Może Ty stajesz się zaborcza, może on pojawia się kiedy chce, a potem przepada, albo odwrotnie, chodzi za Tobą krok w krok. W jakiś sposób staje się dla Ciebie niedostępny lub zaborczy, a Ty cierpisz. Wiesz, że powinnaś być stanowcza, wiesz, że lepiej byłoby dla Ciebie, gdybyś nie siedziała i gapiła się na telefon i odpowiadała na każdy sygnał albo zażądała dla siebie przestrzeni .  Wiesz ale nie potrafisz tego tańca przerwać.

To właśnie wtedy zaczyna rządzić tajemniczy głód przywiązania. Jego siła zależy od tego, jak bardzo  brakowało Ci obecności i uwagi Twojej matki w czasie, gdy jej opieka była niezbędna dla Twojego przetrwania.

Z czego składa się głód przywiązania?

Głód przywiązania ma dwie fazy.

Faza pierwsza – stan uniesienia, pełnia szczęścia bo jesteście razem. Słyszysz jego głos, możesz go w każdej chwili dotknąć, wiesz, że jesteś dla niego ważna.

Faza druga -  stan udręki, bo jesteście osobno. Nie wiesz, kiedy się spotkacie, nie wiesz, kiedy zadzwoni, nie wiesz, czy w ogóle zadzwoni.

Często ten partner jest w innym związku lub cechuje go emocjonalna nieprzystępność. Zawsze ktoś lub coś jest dla niego ważniejsze – koledzy, inna kobieta, narkotyk, matka, praca, sport.  

W drugiej fazie Twoje myśli zaczynają wirować jak na karuzeli i wpadasz w miłosną obsesję. Karmisz swój umysł obrazami wspomnień, przywołujesz chwile, gdy zatapiałaś się w jego ramionach lub byliście ze sobą w takiej zwykłej prozie życia, kiedy wspólnie jedliście posiłek, kiedy spacerowaliście, budziliście się koło siebie. Swoimi myślami wytwarzasz coś w rodzaju haju przypominającego narkotyczne odloty. Czekanie się przedłuża, a Ty zapadasz się co raz bardziej w niebycie. Rzeczywistość przestaje być ważna, ważne jest tylko wspomnienie i dojmująca tęsknota, której nic nie jest w stanie nasycić.

Co tak na prawdę się z Tobą dzieje?

Tego rodzaju doświadczenia i tego rodzaju emocje są poza kontrolą. One nie mają nic wspólnego z racjonalnością.  Uwalniają się  właśnie dlatego, że podświadomie odtwarzasz czas, gdy byłaś zależna od obecności Twojej opiekunki. W dorosłym życiu odtwarzasz te wszystkie stany, uczucia, pragnienia, które zostały utrwalone we wczesnej fazie zależności i nie zostały w wystarczającym stopniu zaspokojone.

Z moich obserwacji obsesja miłości najczęściej dotyka osoby, które można nazwać „grzeczną dziewczynką” lub „grzecznym chłopcem”. 

„Grzeczna dziewczynka” wie, że alkohol szkodzi, a narkotyki są niebezpieczne, zazwyczaj stara się być posłuszna rodzicom. Niezaspokojona potrzeba ujawnia się w okresie dorastania, kiedy przeżywa pierwsze zauroczenia, czyta książki o Wielkiej Miłości lub płacze na podobnych filmach. A że te najbardziej emocjonalne mówią o miłości nieszczęśliwej, nieświadomie pielęgnuje w sobie emocjonalną huśtawkę wczesnodziecięcej traumy.

To mój pierwszy blog. Bardzo jestem ciekawa, co o tym myslisz?

Alicja

 

Komentarze

Informator Szkoleniowy Ekademia.pl

Bądź na czasie z najnowszymi szkoleniami i kursami internetowymi...

Dołącz do 234 124 czytelników

© Ekademia.pl | Polityka Prywatności | Regulamin

Powered by
powered by IMPLE