Skuteczne wydostanie się z toksycznej miłości to kilka zasad i umiejętności. Dziś przedstawię Ci trzy z nich.

Ale zanim poznasz doskonałe narzędzia pozwalające ogarnąć chaos w jakim się znalazłaśÂ  pozwól, że przedstawię Ci pewien wiersz, a właściwie kilka wierszy Marii Pawlikowskiej –Jasnorzewskiej, które zaśpiewała Ewa Demarczyk w piosence „Pocałunki”  do muzyki  Zygmunta Koniecznego.

„Nie widziałam cię już od miesiąca.

I nic. Jestem. Może bledsza, trochę śpiąca.

Trochę bardziej milcząca.

Lecz widać można żyć bez powietrza.

Gdy się miało szczęście, które się nie trafia,

Czyjeś ciało i ziemię całą,

A zostanie tylko, tylko fotografia,

To jest, to jest bardzo mało.”

Jeśli chcesz możesz go posłuchać  tutaj www.youtube.com/watch?v=byoYcp2qUn8

Wiele kobiet, by poradzić sobie z głębokim smutkiem, otula się muzyką i poezją. Te utwory są doświadczeniem bólu innych kobiet, pomagają podzielić się swoim cierpieniem, paradoksalnie mogą pomóc utrzymać Ci się przy życiu.

Rozstanie bliskich sobie osób, szczególnie jeśli był między nimi udany seks, to ból, niewyobrażalny ból. To pragnienie kontaktu na poziomie fizycznym rozsadza każdą komórkę, zakleszcza żołądek, przygniata klatkę piersiową. Tak jest naprawdę, wcale Ci się nie wydaje. To Twoja skóra tęskni za jego ciałem. Możesz odczuwać duszności. Jesteś nieustannie napięta.

Zaczniesz na każdym kroku dostrzegać tulących się do siebie ludzi. Nagle cały ludzki świat ma kogoś, do kogo może się przytulić, ma kogoś, z kim może iść za rękę lub pod rękę. Wydaje Ci się, że zostałaś zupełnie sama na pustyni. Właśnie wypiłaś ostatnią kropelkę wody i czujesz jak spuchły Ci wargi. Z każdą chwilą język staje się grubszy. Skóra jest jak papier. Za chwilę umrzesz z pragnienia. To woła uporczywe doświadczanie potrzeby bliskości.

To są odruchy fizjologiczne. Tak dzieje się wtedy, gdy tracimy kogoś dla nas bliskiego. Jeśli miałaś szczęście i był on dla Ciebie dobry, doświadczyłaś cudu. Gorzej, gdy Twoja miłość mogła Cię zniszczyć. Ból jest taki sam. Musisz przekonać siebie samą, że to co wyprodukował Twój organizm to nie prawdziwa TY. Ten stan organizmu zniknie, gdy uruchomisz racjonalną część, tą, która zarządza Twoim rozumem. Zamiast podkręcać natrętne myśli o samotności otocz się bliskimi kobietami. Poszukaj takich, co miały podobnie, przypomnij sobie telefon do przyjaciółki, umów się, że możesz liczyć na jej głos, kiedy cię zacznie ogarniać czarna rozpacz.

Przestań idealizować swoje uczucie przywiązania!

To przykre, ale niestety prawdziwe. Twój organizm przywołał prymitywne odruchy. Te ślady dawnych wspomnień możesz obecnie opisać przy pomocy konkretnych objawów, poczuć i myśli. To, że ciało tak dojmująco doświadcza nie jest jednoznaczne z tym , że to była miłość prawdziwa. Głód skóry to czysto fizjologiczne doświadczenie, którym trzeba się  odpowiednio zająć. Wiele kobiet myli go z miłością. Nie przeżywa utraty i wchodzi w nowy jeszcze gorszy związek. Twoja niezaspokojona w dzieciństwie potrzeba bliskości nakazuje Ci natychmiast do kogoś przywrzeć. Lepiej niech to będzie pies albo kot. Może też być dziecko Twojej siostry albo koleżanki. Byleby chciało się do Ciebie przytulić. Idź na masaż, często nacieraj ciało oliwką. A jeśli czasem ktoś zawróci Ci w głowie, pamiętaj, że Tobie też chodzi teraz tylko o ciepło drugiego ciała, bo  naprawdę zamieniasz się w dotyk. To może głupio zabrzmi, co teraz przeczytasz, ale jest to rada pokoleń starych, samotnych kobiet, których mężowie odchodzili na wojnę. Na „zimne nóżki” świetnie sprawdza się termofor.

Aha! O mały włos nie napisałabym najważniejszego.

Zdejmij nareszcie z nocnego stolika jego fotografię!

I tę różę, którą dostałaś od niego w zeszłym roku. I wszystko, co może Ci go przypominać. Absolutnie wszystko. Przynajmniej na trzy miesiące.

Poznałaś dziś:

ü  objawy w ciele, które są typowe dla głodu bliskości;

ü  kilka myśli domagających się natychmiastowej realizacji Twojej niezaspokojonej potrzeby;

ü  niektóre proste, ale bardzo skuteczne sposoby na złagodzenie bólu po stracie.

Zacznij siebie obserwować, a nie tylko  się zatapiać. Pamiętaj, że już postanowiłaś. Możesz się na mnie pozłościć, że się wymądrzam. Złość doda Ci siły.

Zrób to, co przeczytałaś, albo przeczytaj jeszcze raz i jeszcze raz.

Zacznij teraz!

Pozdrawiam

Komentarze (7)

Informator Szkoleniowy Ekademia.pl

Bądź na czasie z najnowszymi szkoleniami i kursami internetowymi...

Dołącz do 234 124 czytelników

© Ekademia.pl | Polityka Prywatności | Regulamin

Powered by
powered by IMPLE