Wybitnie krótka dyskusja, ale warta przeczytania - ku przestrodze nieprzewidujących marketingowców...
Trochę wstyd, ale podzielę się tą naszą wpadką, żeby komuĹ innemu się nie przytrafiło.
Dwa tygodnie temu poszedł fajny targetowany mailing na 70.000 kont onetu, zawierający jakieĹ informacje o promocji kilku książek, coĹ o bestsellerach, etc. Skuteczny i pod względem CRT i sprzedaży. Ale ja nie o tym.
Sprytnie na końcu maila było także zaproszenie do zapisania się do newslettera. Niefortunnie zapraszające na stronę z administracją adresem, z której się można zarówno zapisać jak i wypisać. Ludzie, którzy trafili na tą stronę potraktowali to trochę tak, że w ogóle się mogą wypisać z dostawania reklamowych maili (pewnie oryginalnych Onetowych też).
No i teraz saldo operacji (w aspekcie naszego newslettera): na liĹcie adresowej naszego newslettera w domenie onet.pl kilkaset adresów mniej...
Ładne, nie? ;)
Czytaj na Forum Merytorium.pl