Zbiórka na cele charytatywne to także próba umiejętności marketingowych - w szczególności akwizytorskich. W ciągu kilku chwil musimy przekonać osobę do naszej idei.
(nie jest to do końca OT, ale też nie dotyczy e-biznesu)
W dniu jutrzejszym jako wolontariusz biorę (wraz z osobą płci pięknej) udział w zbiórce pieniędzy na PCK. Cel jest szczytny, ale udział w zbiórce interesuje mnie również ze względu na jej marketingowy aspekt. Mówiąc prościej: chcę na własnej skórze przetestować ów aspekt w praktyce.
Zbiórka odbywa się w supermarkecie, a więc w miejscu, w którym obraca się gotówką. To duży plus.
Poświęciłem chwilę na przeanalizowanie technik mogących zmaksymalizować efektywność zbiórki = wielkość zysku. Oto, do czego doszedłem:
- uśmiechać się i dziękować;
- sprawiać wrażenie zaangażowanego, nie znudzonego czy zniecierpliwionego;
- eksponować insygnia PCK i identyfikator;
- ustawiać się w "strategicznych" miejscach z maksymalnym "przepływem" klientów.
Czy ktoś z Was ma inne sugestie? Spostrzeżenia?
Czytaj na Forum Merytorium.pl