Czy MLM ma przyszłość? Zacząłem działać w biznesie mlm. Co sądzisz o przyszłości tego biznesu? Czy należy budować swoją przyszłość w oparciu o multi level
marketing?
Mam klienta, który miał drukarnię i był Akunie, która sprzedaje napój zdrowotny. Mówił mi, że z tego multilevelu zarabiał więcej niż tej drukarni, która była jego biznesem. Ale to jest anegdotka.
Jeżeli chodzi o multilevele, to z moich doświadczeń z multilevelami, (właściwie ze zorganizowania własnego multilevelu), mogę powiedziec, że multilevel nie działa bez kontaktu osobistego z uczestnikami. Nie mówię tutaj o mailu. Mail moim zdaniem nie wystarcza, żeby multilevel mógł działać, podobnie jak czat na żywo. Myślę, że minimum, żeby multilevel mógł działać, jest kontakt osobisty telefoniczny, najlepiej jeszcze video, z uczestnikami a w najlepszym przypadku kontakt fizyczny. Może to być kontakt grupowy.
Uważam tak, ponieważ multilevele są oparte na relacji. Zdaje mi się, po tym co obserwowałem, że multilevele nie mają szans działać jako biznesy typowo internetowe, automatyczne. Traci się wtedy tę relację z partnerami, z ludźmi pod sobą i to się przestaje kręcić.
A jeżeli masz multilevel, który polega głównie na tym, że musisz wciągać ludzi do multilevelu, no to jest to piramida. To jest inna sprawa. Możesz się "nachapać" trochę, robiąc to automatycznie i bez kontaktu, do czasu, kiedy ludzie się zorientują.
A jeżeli mówimy o takim prawdziwym multilevelu, który polega na tym, że żeby mieć obroty, to ludzie muszą konsumować (multilevele najlepiej się sprawdzają w produktach konsumpcyjnych). Wtedy moim zdaniem musi być jakiś kontakt osobisty. I to jest problem.
Dlatego ja nie wchodzę w żadne multilevele, bo lubię automatyzować
biznes w dużym stopniu. A multilevele, z mojego doświadczenia, na to nie pozwalają.
Także myślę, że warto, bo jeżeli znalazłeś dobry multilevel, który Twoim zdaniem sprzedaje produkt, który działa i pod którym jesteś w stanie się podpisać, to czemu nie. Rób taki multilevel i pewnie warto na nim oprzeć swoją przyszłość. Można w ten sposób zarobić pieniądze i poznać fantastycznych ludzi.
Nie mniej jednak musisz być świadomy tego, że trudno Ci będzie zrobić z tego automatyczny biznes i musisz mieć takie podejście, żeby mimo wszystko nie zrazić do siebie znajomych ludzi, jeżeli będziesz im to na siłę wciskał. Co innego jeżeli produkt jest dobry i jeżeli ludziom to odpowiada.
Ten z drukarnią z akuny to mówił to chyba, żeby Cię namówić, żebyś pod nim sprzedawał.
Nie, to był mój klient, on w sumie nawet nigdy tego nie zasugerował, żebym w to wszedł. Po prostu my się zastanawialiśmy, co on powinien rozwijać: czy akunę czy drukarnię, w czym miałem pomóc. Myślę, że to było szczerze rzeczywiście. Nie mniej jednak ja nie znam tego biznesu szczegółowo, tyle co słyszałem od różnych osób.
Multilevel jest dobry, jeżeli nasz dużo dobrych sprzedawców pod sobą, inaczej to harówka gorsza niż w kamieniołomach.
Ja w
cnebPoints też mam multilevel. Myślę, że całkiem nieźle przemyślany, od strony systemowej i tam są ludzie, którzy mają kilkuset partnerów pod sobą, ale nie kontaktują się z nimi regularnie i niewiele z tego mają. Także myślę, że nie chodzi o liczbę sprzedawców. To jest właśnie ten błąd. Ludzie myślą, że chodzi o liczbę sprzedawców i przez to masowo zdobywają ludzi a później przestają się nimi zajmować.
Sądzę, że zdecydowanie lepszy efekt dałoby zebranie sobie grupy maksymalnie 10 sprzedawców i częsty kontakt z nimi. To pewnie dałoby duże większe dochody niż po prostu łapanie kilkuset osób i później zostawiania ich samemu sobie.